adoptowany w dn 20.04.2021r przez wolontariuszkę Widzialnej Łapy, która nie mogła oprzeć się jego urokowi 🙂
ogłoszenie z 20.02.0201 r
60.000 pojazdów na dobę.
Takie natężenie ruchu panuje na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia. A pośród tej fali rozpędzonego żelastwa, przerażony on. Biegający wzdłuż płotu po pasie awaryjnym.
Spanikowany, zdyszany, głodny, przerażony.
Nasz dzisiejszy bohater: Azor.
Nie wiemy czy ktoś umyślnie się go pozbył w tym miejscu, czy może zbieg nieszczęśliwych wypadków sprawił, że znalazł się w złym miejscu i czasie.
Ważne, że z pomocą kociej karmy (bo tylko to mieliśmy pod ręką) psiakowi udało się założyć obróżkę, zapiąć smycz i… sam wskoczył do naszego samochodu.
Do zupełnie obcych ludzi. Żeby po 5 minutach zasnąć z ulgą na naszych kolanach.
Psiak około 4 letni, z licznymi ranami od pogryzień, potężną blizną w pachwinie, o oczach psiego rozbójnika i najczystszym psim sercu.
Fakt, że poza sercem, reszta psa już taka czysta nie była
zapach który roztaczał, daleki był od aromatów choinek zapachowych do samochodów 


Psiak niezachipowany, lgnie do ludzi, ale widać że wreszcie może bezpiecznie się wyspać, najeść do syta i dawać się głaskać i przytulać, a przytulas z niego niesamowity!
Ewidentnie miał kontakt z ludźmi, bo bez problemu odnajduje się w samochodzie, chodzeniu na smyczy. Do kennela wchodzi bez oporu i natychmiast w nim zasypia…